piątek, 6 listopada 2015

Wczoraj jedna, dziś dwie, następnym razem trzy!

Cześć, cześć! 
Piszę z ogromnym uśmiechem na twarzy! I taki też od razu, mentalnie, przesyłam i Wam. :))

Obok mnie, na biurku, leżą 3 nowości pocztówkowe! Każda z nich jest wyjątkowa i prześliczna na swój sposób. Muszę Wam powiedzieć, nasza ukochana Poczta Polska coraz bardziej mnie zaskakuje. Kartki docierają do mnie bardzo szybko, mimo, że ostatnie moje wysłane, zostały zarejestrowane dopiero kilka dni temu! 

Wczoraj w skrzynce znalazłam kartkę od Magdy (na postcrossingowym forum - Kantorek90). Kartka pochodzi z tagu "Postallove oferuję..", więc spodziewałam się tej pocztówki. Bardzo mi zależało na posiadaniu jej w swojej kolekcji, ponieważ jestem absolutną maniaczką zapachu kawy i świeżo pieczonych croissantów!


Mmm, aż zrobiłam się głodna.. Ale obiad poczeka jeszcze chwilkę, a ja pokażę Wam moje dzisiejsze pocztówki! Kiedy zajrzałam przez dziurki w skrzynce na listy, zobaczyłam, że "JEST! pocztówka do mnie!". Szczęśliwa otwieram skrzynkę, a taaam.. Jeszcze jedna! Ta druga to pięciodniowa Kanada. Grace wysłała do mnie kartkę z numerem 577757. Zabawny! 


Hmm, indiańsko! Grace podzieliła się ze mną przepięknymi słowami: "You are the only person in this world, who knows how to live your life". Bardzo prawdziwe słowa.. Przede mną jeszcze bardzo dużo życia, na które mam jakiś plan, który pewnie i tak nie wyjdzie. Ale jednego jestem pewna. KOT to stworzenie, które zawsze będzie mi towarzyszyć! Taaak, jestem kociarą. :)

Laysa, dziewczyna z Holandii wysłała do mnie ślicznego rudaska z Postallove! Jestem tym bardziej szczęśliwa, bo była ta kartką, którą, po cichu, ostemplowaną próbowałam jakoś zdobyć. No cóż, w końcu ten rudy kociak będzie mógł polecieć w świat! :)




Czyli dzisiejszy dzień, jest bardzo udany pod względem pocztówkowym! 

Mam jeszcze małe ogłoszenie. W poniedziałek wysyłam różne zaległe kartki, kilka ich będzie! :) Jeśli ktoś ma ochotę na wymianę i pozdrowienia z Włodawy, jestem bardzo chętna! Możecie pisać na maila: emilia,pawelec@op.pl

Buziaki, Em.

3 komentarze:

  1. O tak kawa ... tylko mielona bezpośrednio przed parzeniem wtedy aromat i smak jest najlepszy. A jak będziesz w Gdańsku to polecam kawę w kawiarni DRUKARNIA na Mariackiej albo ich mobilną wersję CAFE BUZZ :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam zapach kawy świerzo zmielonej, ale już do picia wybieram rozpuszczalną, bo zwykła mi po prostu nie smakuje. Pocztówka z Kandy jest świetna, sama czekam na jedną od znajomego, a tą kocią to kiedyś wysłałam, ale nie pamiętam teraz już do jakiego kraju trafiła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne pocztówki! Też mam taką indiańską z Kanady. Dostałam ją od wujka! Ja akurat nie gustuje w kartkach z jedzeniem. Wolę zjeść takie prawdziwe :D

    OdpowiedzUsuń