sobota, 14 listopada 2015

Zakoooootana *.*

Jak przystało na kotomaniaczkę, uszczęśliwiają mnie kartki z kotami. Ostatnio wyciągnęłam ze skrzynki kartkę od Gosi, która wysłała mi kartkę w ramach akcji "favourite tag" na forum Postcrossingu. :)  Kartka przeurocza. Zakochana w niej od pierwszej chwili. :D


Następna kartka przyleciała ze USA. Przyznam szczerze, że kartka nie spodobała mi się. Nie zrozumiałam jej, wydała mi się nudna  głupia.. :< Nie wiem, dlaczego tak myślałam.. Może kiedy porównałam obie kartki, które przyszły tego samego dnia, kociak przytłoczył artystyczną pocztówkę. Ale kiedy zaczęłam jej się bardziej przyglądać, czytać dopiski z tyłu.. Coś mnie tknęło. Nazwisko niemieckie, tytuł dzieła niemiecki.. Zaczęłam szperać i przekopywać Internet w poszukiwaniu tajemniczego Ernst'a Haeckel'a. Był to dziewiętnastowieczny filozof, biolog i podróżnik. Co ciekawsze, moja kartka to jeden z rysunków z jego książki, wydanej w 1904 roku! ("Kunstformen der Natur")
Teraz uważam, że jest niesamowita i baaaaardzo dziękuję, że Fritz ją dla mnie wybrał. :)

piątek, 6 listopada 2015

Wczoraj jedna, dziś dwie, następnym razem trzy!

Cześć, cześć! 
Piszę z ogromnym uśmiechem na twarzy! I taki też od razu, mentalnie, przesyłam i Wam. :))

Obok mnie, na biurku, leżą 3 nowości pocztówkowe! Każda z nich jest wyjątkowa i prześliczna na swój sposób. Muszę Wam powiedzieć, nasza ukochana Poczta Polska coraz bardziej mnie zaskakuje. Kartki docierają do mnie bardzo szybko, mimo, że ostatnie moje wysłane, zostały zarejestrowane dopiero kilka dni temu! 

Wczoraj w skrzynce znalazłam kartkę od Magdy (na postcrossingowym forum - Kantorek90). Kartka pochodzi z tagu "Postallove oferuję..", więc spodziewałam się tej pocztówki. Bardzo mi zależało na posiadaniu jej w swojej kolekcji, ponieważ jestem absolutną maniaczką zapachu kawy i świeżo pieczonych croissantów!


Mmm, aż zrobiłam się głodna.. Ale obiad poczeka jeszcze chwilkę, a ja pokażę Wam moje dzisiejsze pocztówki! Kiedy zajrzałam przez dziurki w skrzynce na listy, zobaczyłam, że "JEST! pocztówka do mnie!". Szczęśliwa otwieram skrzynkę, a taaam.. Jeszcze jedna! Ta druga to pięciodniowa Kanada. Grace wysłała do mnie kartkę z numerem 577757. Zabawny! 


Hmm, indiańsko! Grace podzieliła się ze mną przepięknymi słowami: "You are the only person in this world, who knows how to live your life". Bardzo prawdziwe słowa.. Przede mną jeszcze bardzo dużo życia, na które mam jakiś plan, który pewnie i tak nie wyjdzie. Ale jednego jestem pewna. KOT to stworzenie, które zawsze będzie mi towarzyszyć! Taaak, jestem kociarą. :)

Laysa, dziewczyna z Holandii wysłała do mnie ślicznego rudaska z Postallove! Jestem tym bardziej szczęśliwa, bo była ta kartką, którą, po cichu, ostemplowaną próbowałam jakoś zdobyć. No cóż, w końcu ten rudy kociak będzie mógł polecieć w świat! :)




Czyli dzisiejszy dzień, jest bardzo udany pod względem pocztówkowym! 

Mam jeszcze małe ogłoszenie. W poniedziałek wysyłam różne zaległe kartki, kilka ich będzie! :) Jeśli ktoś ma ochotę na wymianę i pozdrowienia z Włodawy, jestem bardzo chętna! Możecie pisać na maila: emilia,pawelec@op.pl

Buziaki, Em.

środa, 4 listopada 2015

Polska, Polskia i.. powrót nadziei!

Halo, dzień dobry! A właściwie to już chyba dobry wieczór! :) No to chwalę się ostatnimi nabytkami. W mojej skrzynce sama Polska, ale cyferki ładnie skaczą na Postcrossingu, kolejne kartki już podróżują do nowych przyjaciół, tagi na forum się udają. A ja dostałam 2 kartki z wymian w grupie na Facebooku. :)

Kilka dni temu dotarła do mnie kartka z Wrocławia od Piotrka, który przecudnie rysuje. Ale rysunki pokaże innym razem. Dziś pocztówki! Oto kartka, która urzekła mnie od pierwszego spojrzenia. Jak dla mnie, ma w sobie coś niesamowitego i magicznego! 


Wspaniała! :) No to czas na drugą, którą otrzymałam od Pauliny, która mieszka jakieś 100 km ode mnie! Jaki ten świat mały. Napisała nawet, że była 2 razy we Włodawie. To naprawdę niesamowite poznać kogoś przypadkiem, kto był tak blisko Ciebie.. A teraz spotykamy się w grupie Poscrossingowej i umawiamy się na wymiankę!


Jest fantastyczna! Ślicznie dziękuję Piotrkowi i Paulinie. 

Ah, muszę coś jeszcze.. Ostatnio pisałam o nielogujących się osobach na Postcrossingu, do których poleciały moje kartki. Tego samego dnia, Muchi z Tajwanu, po 2 miesiącach, zalogowała się! Jupi, jakiś progres, teraz czekam, aż kartka dojdzie. To mi dało nadzieję, że Denny również wróci do akcji! :)

Tym miłym akcentem życzę Wam miłego wieczorku i skrzynek pełnych pocztówek! :)
Em

niedziela, 1 listopada 2015

Moomins & Der Kleine Prinz

Tamtadadam! Na zegarku w chwili, gdy piszę to zdanie jest 12:12. Jakieś dwie godziny temu wróciłam z akcji wolontariuszy. Brrr, strasznie przemarzłam. Tak sobie myślę, że tym dwóm Muminkom musi być bardzo ciepło razem! :)


Muminki przybyły do mnie z Finlandii (hurra!) w 2 dni! Jest to moja pierwsza kartka z oficjalnej wymiany z Postcrossingu, tym samym zostaje jedną z ważniejszych! :) Kartka jest od Jenni, która, zgodnie z moją profilową prośbą, przesyła mi pozdrowienia w swoim języku! Oczywiście ciepło mnie przywitała w świecie Postcrossingu. 

To miłe, gdy ktoś Ciebie nigdy nie widział, nie wie o Tobie nic, a czytając pocztówkę od niego myślisz sobie "O, ktoś pomyślał o mnie pisząc te kilka zdań.". Druga oficjalna kartka przybiegła równie szybko od Joachima z Niemiec - 3 dni. Mile zaskoczona i szczęśliwa - kartka napisana w języku niemieckim!



Czego więcej chcieć? Kartka z Niemiec, piękny widok, kilka zdań po niemiecku. A jednak, Joachim mnie zaskoczył! Doczytał na moim profilu, że bardzo lubię historię "Małego Księcia". Wyszperał dla mnie przecudowny znaczek! Niemiło jednak ze strony pracownika poczty - ogromny stempel na prawie cały znaczek. Jednak nawet to nie popsuło mi humoru! Bo już jestem jego szczęśliwą posiadaczką. :)


Pięknie się zaczęło. Dwie z wysłanych kartek szybciutko dotarły do adresatów, ja swoje dostałam jeszcze szybciej. :) Nie mogło być tak kolorowo.. Zastanawiam się, cy nie spisywać na straty dwóch 'trawelujących' już ponad miesiąc Tajwanów. Obaj nie logują się bardzo długo, jeden ponad miesiąc, drugi ponad dwa. W dodatku kartka, którą wysyłałam tego samego dnia do tego samego miasta, jakiś czas temu już dotarła. Wiem, że trzeba być cierpliwym, ale w tym przypadku, chyba zostaje mi liczyć na ich uczciwość i mieć nadzieję, że kartki zostaną zarejestrowane, jeśli tylko dojdą.

A Wam jak w ten mroźny dzień? :)